Jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma
6106
tytuł:
Jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma
gatunek:
piosenka
muzyka:
oryginał z:?
1930 roku
słowa:
pochodzenie:?
scena:
Filozof Schopenfeld tak rzekł, czy któryś tam
Więc jak czasami zastanawiam się nad sobą
To ja podziwiam, jaki skromny jestem sam
Ja się nie drapię, się nie wspinam nad poziomu
Ja nie zazdraszczam się z innymi, co do mieć
Niech inny prosię i łososie źre w swym domu
A mnie wystarczy trochę farfełach i śledź
Ja może tyż bym lubił pić, podpuszczać pasa
Od braci Hirszfeld jeść sałatkę z ananasa
No, ale trudno, trza to życie brać
Żeby wiedzieć, czy mnie stać
Jak się nie ma, co się lubiTo się lubi, co się maZ te zasadę spać się kładęCo się tyczy moje jaMoże nawet bardzo lubięJadać stek w Myśliwskim KlubieAle chętniej jem potrawyKtóre Malcia we mnie pchaWiem, że lepsza pieczeń z wieprzaDobra gąska nie jest złaJest potrawa, już podawaWszystko jedno ta, czy taCzy sędziwa trochę rybkaCzy to klops z gęsiego pipkaJak się nie ma, co się lubiTo się lubi, co się ma
Nie jestem Wenus, Jerzy Marr czy inny Brodzisz
Przeciętny człowiek, bez pretensji co do płeć
Ale przypuśćmy, że pan sobie chodzisz
Pan widzisz kobiet, pan masz chęci, co do mieć
I Sokołowska, Pogorzelska, Ordonówna
Te nóżki, buźki, pan zachwyca się co krok
A w domu Malcia, jak pan w myśli je porówna
Z tą moją Malcią, , moim wrogom taki rok
Ja może tyż bym chciał romansik mieć na boku
Być Dulcynejem, Desdemonem, ujdę w tłoku
No ale trudno, tak to życie trzeba brać
Żeby wiedzieć, czy mnie stać
Jak się nie ma, co się lubiTo się lubi, co się maZ te zasadę spać się kładęPrzy mnie leży Malcia maMoże, w gruncie rzeczy, wolęGretę Garbo, Negri PolęAle biorę o te poręNawet to, co Malcia daWiem, to nie jest a mecyjeNie jest to, co ja bym pragłJuż nie mówię, co do ilośćWręcz przeciwnie, co do smakCo mam zrobić, chociaż widzęJeszcze sobie sam obrzydzęJak się nie ma, co się lubiTo się lubi, co się ma
19.04.2015
Objaśnienia:
1)
Jerzy Marr
-
Jerzy Marr (właśc. Oktawian Zawadzki) – polski aktor filmowy i teatralny
2)
farfełach
-
(jid.) farfel - W Polsce i Ukrainie w kuchni żydowskiej rodzaj drobno krojonego makaronu jajecznego. Także rodzaj słodkiego dania z macy i miodu - Żydzi aszkenazyjscy
3)
Brodzisz
-
Adam Brodzisz - polski aktor
4)
mecyje
-
(hebr.) ironicznie: coś nadzwyczajnego, przysmak, frykas, pańska rzecz, osobliwość
5)
Malcia
-
zdrobnienie od Mala lub Małka - popularne imię wśród społeczności żydowskiej
słowa kluczowe:
Podesłał ZZZ.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
Posłuchaj na
Etykiety płyt
Ale tez jest tak, że zaczynam przepisywać jakąś piosenkę, aż tu nagle cały tekst jest w komentarzu... Tym razem nie wyszło. 😉 Ech... Co za pech! 😀
co ja tam za bzdury napisałem
oczywiście ma być
trochę [parfait au laite] śledź - czyli po prostu śledź w śmietanie
[au laite parfait]
po francusku to ja umiem dobrze tylko kląć. Jak byłem mały i moi rodzice chcieli sobie przykląć - to przechodzili na język Balzaca
1. Kierownik ma zawsze rację
2. Jak jej nie ma - patrz punkt 1
ja się nie wspinam nad [poziomy]
[Ordonówna]
i jeden mały refleks: stek w myśliwskim klubie i pieczeń z wieprza... no to ja wiem, że to amecyje, ale od kiedy to jest koszer, co ?!
Farfełach to jakieś kluseczki żydowskie (фарфелах, farfelakh).
w.12 Braci Hirschfeld
Dom Handlowy Bracia Hirszfeld.
Wspólnicy: Gabrjel Hirszfeld, Józef Hirszfeld, Herman Hirszfeld - wszyscy w Warszawie.
Spółka firmowa rozpoczęła czynności d. 5 stycznia 1918 r..
Siedziba główna - Bielańska 5.
Handel win i towarów kolonjalnych - Bielańska 5.
Handel gastronomiczny - Marszałkowska 141.
Piekarnia i kawiarnia pod nazwą ,,Caffe Mignon" - Marszałkowska 141.
Sklep winno-wódczano-kolonjalny - Nalewki 16.
Potem doszedł jeszcze lokal przy Nowym Świecie, restauracja ,,Picadilly" (ww. Bielańska 5) czy bar ,,Angielski" przy ul. Rymarskiej 6 (od 1922 r., wł. Herman Hirszfeld).
Od d. 24 maja 1923 r. Dom Handlowy Bracia Hirszfeld spółka akcyjna.
Wszystko w Warszawie.
Smacznego.
Tak też się wymawiał (szlechter), o ile mi wiadomo, a nie żaden tam ,,szleśta" 😉 .
Starski był Kałuszyner, a nie jakiś , ja wiem... Kaluschiner (???).
Bracia Hirszfeld używali pisowni Hirszfeld.
Jeśli dobrze rozumiem wątpliwość kierownictwa, to kierownictwo nie połapuje się, kto z polskich Żydów kiedy jak się pisał. Otóż jak kto wolał, tak się pisał - jedni ortografią niemiecką, inni polską, jeszcze inni raz tak, raz siak. Są Heschelesy i Heszelesy - i była to jedna i ta sama rodzina. Gruenberg, Grynberg, Grinberg, a po wyjeździe do USA i Greenberg - i to wszystko pojlisze jidn były. Co ja na to poradzę? Niewiele.
C'est la vie [ortografia francuska 😉 ], tj. wolnoć Tomku... 😉 .
PS. W tekście warto podmienić drobiazg: ,,to nie jest a mecyje", zamiast obecnego *,,to nie jest amecyje". ,,A" jest w żydowskim takim słówkiem jak ,,a" w angielskim czy ,,un" we francuskim lub ,,ein" w niemieckim. Przykład: co prawda, mamy czwartek, czyli już prawie piątek, a jak w zasadzie jest piątek, to prawie w zasadzie można już życzyć ,,a giten szabes" 😉 .
https://sekretywarszawy.pl/zapomniane-pa%C5%82acyki-pa%C5%82acyk-klubu-my%C5%9Bliwskiego
oraz trochę więcej zdjęć:
http://test.polskaniezwykla.pl/web/gallery/photo,425780.html